Nasze lato
A raczej "moje". Bo to bardziej moje, prywatne lato, przeżywane bardzo indywidualnie.
To lato, piękne polskie lato. Pomijając wszelkie takie rzeczy, że w te wakacje totalnie nic się nie dzieje, pisze to trochę z uśmiechem, bo to tak jakby w inne się coś szczególnego działo. W żadne lato nie wylądowali kosmici, dzień sprawiedliwości nie nastał, nie było gradu meteorytów spadających z nieba (jakby mogły spadać skądś indziej), czyli nic się nie działo.
Ale mogę się pochwalić innymi ciekawymi rzeczami, które jednak się odbywają. Są to procesy zachodzące nie tylko, to znaczy, że nie wyłącznie, w mojej głowie czy domu. To że wszedłem z lodówką niejako w symbiozę nie jest procesem, a jeżeli był to bardzo krótkim. Asymilacja naprawdę przebiegła bardzo szybko, niemal niezauważalnie. O innym procesie chciałem powiedzieć. Otóż ciekawa rzecz, ponieważ ja w swoich snach potrafię czytać, czasem śnią mi się całe słowa w języku ojczystym, a czasem obcym, rzadko w języku angielskim. Miewam również sny matematyczne, ostatnio śniło mi się coś tak ambitnego, że łączyłem cyfry najpierw malejące, potem rosnące, nieparzyste i parzyste. Rzecz niemożliwa, bo podczas snu używa się prawej półkuli mózgu odpowiedzialnej za kreatywne i abstrakcyjne myślenie, dlatego dziwne rzeczy w snach nas nie dziwią, a nie używa się tej lewej, odpowiedzialnej za racjonalne myślenie (i tu osoby na co dzień mówiące w języku obcym, myślą racjonalniej od tych, którą mówią na co dzień w języku ojczystym. Dlatego, że zastanawiają się nad tym co mówią - tak słyszałem na jakiejś konferencji naukowej w Internecie) . Być może (moim zdaniem) połączenie tych obu półkul podczas snu jest możliwe dla jakiegoś procenta populacji, lub albo i, jest zależne osobniczo. Nie wiem czy iloraz inteligencji ma tutaj jakieś znaczenie, ale w praktyce prawdopodobnie jest jak w przysłowiu o tym głupim.
Za dużo narobiłem przecinków, pozjadałem litery i w ogóle, z dziesięć razy zedytowałem i praktycznie tylko po to, żeby napisać, tyle co nic. No to pozdrawiam
Słońce w oczach, serce w rękach.. na... na.... na :)
To lato, piękne polskie lato. Pomijając wszelkie takie rzeczy, że w te wakacje totalnie nic się nie dzieje, pisze to trochę z uśmiechem, bo to tak jakby w inne się coś szczególnego działo. W żadne lato nie wylądowali kosmici, dzień sprawiedliwości nie nastał, nie było gradu meteorytów spadających z nieba (jakby mogły spadać skądś indziej), czyli nic się nie działo.
Ale mogę się pochwalić innymi ciekawymi rzeczami, które jednak się odbywają. Są to procesy zachodzące nie tylko, to znaczy, że nie wyłącznie, w mojej głowie czy domu. To że wszedłem z lodówką niejako w symbiozę nie jest procesem, a jeżeli był to bardzo krótkim. Asymilacja naprawdę przebiegła bardzo szybko, niemal niezauważalnie. O innym procesie chciałem powiedzieć. Otóż ciekawa rzecz, ponieważ ja w swoich snach potrafię czytać, czasem śnią mi się całe słowa w języku ojczystym, a czasem obcym, rzadko w języku angielskim. Miewam również sny matematyczne, ostatnio śniło mi się coś tak ambitnego, że łączyłem cyfry najpierw malejące, potem rosnące, nieparzyste i parzyste. Rzecz niemożliwa, bo podczas snu używa się prawej półkuli mózgu odpowiedzialnej za kreatywne i abstrakcyjne myślenie, dlatego dziwne rzeczy w snach nas nie dziwią, a nie używa się tej lewej, odpowiedzialnej za racjonalne myślenie (i tu osoby na co dzień mówiące w języku obcym, myślą racjonalniej od tych, którą mówią na co dzień w języku ojczystym. Dlatego, że zastanawiają się nad tym co mówią - tak słyszałem na jakiejś konferencji naukowej w Internecie) . Być może (moim zdaniem) połączenie tych obu półkul podczas snu jest możliwe dla jakiegoś procenta populacji, lub albo i, jest zależne osobniczo. Nie wiem czy iloraz inteligencji ma tutaj jakieś znaczenie, ale w praktyce prawdopodobnie jest jak w przysłowiu o tym głupim.
Za dużo narobiłem przecinków, pozjadałem litery i w ogóle, z dziesięć razy zedytowałem i praktycznie tylko po to, żeby napisać, tyle co nic. No to pozdrawiam
Słońce w oczach, serce w rękach.. na... na.... na :)
Komentarze
Prześlij komentarz